Pranie brudnych pieniędzy i fikcyjne towary

Nie zawsze za przestępstwami związanymi z praniem pieniędzy oraz fikcyjnymi towarami i fakturami VAT stoi stereotypowo wyglądająca mafia. Często takie przestępstwa są dziełem osób, których nikt nie podejrzewa na pierwszy rzut oka, dlatego tak trudno je wykryć.

Przestępstwa w białych kołnierzykach

Świetnie zorganizowana grupa przestępcza, składająca się z warszawskich biznesmenów, nie notowanych, uznawanych za szanowanych obywateli wyprała ponad 40 milionów dolarów. Jednocześnie policja i prokuratura podają, że zebrane informacje świadczą o tym, że kwota może być znacznie wyższa. Wiadomości o podobnych sytuacjach napływają także z innych części kraju. W Katowicach prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące grupy przestępczej zajmującej się praniem brudnych pieniędzy oraz obrót fikcyjnymi towarami. Stanowiło to tylko część postawionych im zarzutów, których w sumie było 962. Na ławie oskarżonych zasiadło aż 21 osób, które w ciągu 5 lat zdołały wyłudzić 10 milionów złotych. Z kolei CBŚ podało, że zatrzymało 10 osób pełniących kierownicze funkcje w jednej z największych spółek węglowych. Podejrzewane są m.in. o pranie brudnych pieniędzy (kwota ta może wynosić nawet 85 mln złotych) i o wyłudzanie podatku VAT.

Komenda Główna Policji donosi, że takie informacje od kilku lat zdarzają się coraz częściej. Spada przestępczość kryminalna, lecz wzrasta ilość przestępstw gospodarczych. Trzeba jednak przyznać, że choć jest ich więcej, więcej z nich jest także wykrywanych.

Rodzaje przestępstw gospodarczych

Przestępstwa gospodarcze są bardzo różnorodne i prokuratura, policja oraz sądy znają ich bardzo dużo. Wśród nich znajdują się tzw. przestępstwa białych kołnierzyków (z angielskiego „white-collar crime”). Jest to pojęcie, które w 1939 roku wprowadził Edwin H. Sutherland, określając w ten sposób przestępstwa dokonywane przez dobrze sytuowane, wykształcone, zajmujące wysokie stanowiska osoby. Do przestępstw tego typu kwalifikują się np. oszustwa kapitałowe, oszustwa ubezpieczeniowe, wyłudzanie kredytów, dotacji, oszustwa skarbowe, pranie brudnych pieniędzy.
Pranie brudnych pieniędzy jest w tej kategorii przestępstw szczególnie „popularne”. Nie każdy jednak ma świadomość na czym polega ten proces. Nasila się on w związku z postępującą globalizacją i coraz intensywniejszą współpracą regionalną i międzynarodową. Wiąże się to z większym przepływem ludzi, towarów, usług.

Choć nazwa przestępstwa to „pranie brudnych pieniędzy” nie tylko one mogą być jego przedmiotem. Dotyczy ono także mienia ruchomego, nieruchomości, praw majątkowych, papierów wartościowych. Samo przestępstwo polega przede wszystkim na legalizacji środków pozyskanych w ramach działalności przestępczej. Są to tzw. brudne pieniądze, które w trakcie tych operacji mają stać się „czyste”. Przestępcy chcą w ten sposób zamaskować pochodzenie środków. Przeprowadzane na pieniądzach (i nie tylko) operacje powodują, że pojawia się wiarygodna historia ich obrotu. W ten sposób wprowadza się je do legalnego obiegu.

Metody prania brudnych pieniędzy

Nie ma jednej metody prania brudnych pieniędzy, istnieje za to kilka podstawowych metod.

  • Pierwsza z nich to tzw. smurfing. Jest uznawany za jedną z pewniejszych metod, chociaż czasochłonną. Jego głównym założeniem jest wykonywanie licznych oraz wielokrotnych transakcji w różnego rodzaju instytucjach, poprzez wiele podstawionych osób. To ułatwia kamuflowanie tożsamości podmiotów, które biorą udział w transakcjach.
  • Druga metoda do mieszanie. W myśl tej metody „doczepia” się środki uzyskane z przestępstw do legalnego biznesu. To sprawia, że trudno jest ocenić faktyczne obroty, np. gastronomii.
  • Trzecia metoda to metoda pustych transakcji. W ramach tej metody kreuje się fikcyjny obrót, który istnieje jedynie w dokumentach. Transakcje, które są nieprawdziwe poświadcza się podrabianymi fakturami.
  • Czwarta metoda to tzw. fikcyjny kredyt. Firma zaciąga kredyt w banku, po czym spłaca go pieniędzmi z kolejnego kredytu, fikcyjnego kredytu, który firma uzyskuje z powiązanej spółki. Najlepiej by była to spółka zagraniczna.
  • Piąta metoda to transferpricing. Polega on na zaniżaniu albo zawyżaniu wartości znajdujących się na fakturze w handlu międzynarodowym. W takiej sytuacji różnica pomiędzy realną ceną towaru importowanego a ceną zawyżoną jest „legalnym” zyskiem.

Pranie pieniędzy w Polsce

W Polsce pranie brudnych pieniędzy odbywa się zazwyczaj poprzez tzw. „firmy krzaki” albo „słupy”. Pierwsze z nich to firmy, które udają (symulują) działalność gospodarczą, z kolei drugie to osoby w trudnej sytuacji materialnej albo bezdomne. Dodatkowo, popularny obecnie Bitcoin, czyli wirtualna kryptowaluta nie zawsze jest wykorzystywany legalnie. Brakuje przepisów regulujących jego działanie, co daje bardzo szerokie pole do nadużyć. Taki stan rzeczy jest potwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Posuwa się ona do tego stopnia, że zaleca ograniczenie lub całkowitą rezygnację z transakcji kryptowalutami.

Kary za pranie brudnych pieniędzy

Z uwagi na to, że pranie brudnych pieniędzy to przestępstwo, zagrożone jest ono karą nawet do 10 lat więzienia. Do tego może pojawić się także grzywna wynosząca nart do 6 milionów złotych. Jednocześnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaznacza, że każdy ze skazanych za to przestępstwo został skazany na karę pozbawienia wolności – także w zawieszeniu.
Na zakończenie warto dodać, że według aktualnych danych całościowa kwota sum stanowiących przedmiot podejrzenia o przestępstwa pranie brudnych pieniędzy to 15 250 000 000,00 zł. Oznacza to, że skala rozmiaru przestępstwa jest naprawdę duża. Jednym z głównych problemów, które są z nią powiązane wiąże się z faktem, że jest to przestępczość zorganizowana, z powiązaniami politycznymi i międzynarodowymi. To sprawia, że jej wykrycie jest trudniejsze.