Koronawirus w biznesie, refleksja przychodzi zbyt późno, albo nigdy.

Codziennie jestem bombardowany wiadomościami w eterze/internecie jak to pandemia niszczy gospodarkę i przedsiębiorców. Nie jest tak do końca, każdy kij ma dwa końce. Wielu nazwijmy umownie „przedsiębiorców” popełnia w swojej działalności błąd za błędem.

Pierwszym błędem jest wybór Spółki z o.o. do prowadzenia biznesu.

Jak już ten błąd popełni, pojawiają się kolejne. Rejestracja Spółki z o.o. z najniższym kapitałem, pożyczki udziałowców zamiast podwyższenia kapitału zakładowego, brak budowania aktywów na wypadek krachu. Aaktywów jakichkolwiek, dla zwykłego blokowania komornika i orzeczenia o bezskuteczności egzekucji, np. udziały lub akcje w innych spółkach, weksle, wierzytelności. A to wszystko są tzw. inne prawa majątkowe, które mają swoją pozycję w bilansie po stronie aktywów. Taka optymalizacja (oczywiście w pełni zgodna z prawem RP) którą stosują wszyscy. pPoponuję lekturę sprawozdań finansowych spółek giełdowych i ich aktywów. Nagle może się okazać że wartość bilansowa Spółki to 20 milionów złotych, oczywiście po wycenie nominalnej akcji w startupie pracującym nad niezwykle ważnym projektem, w wierzytelnościach, w obligacjach etc. A gdy dochodzi do kryzysu jaki mamy teraz w związku z pandemią, okazuje się że ten cały majątek jak i Spółka to papiery śmieciowe nic faktycznie nie warte, no ale bilansowo jest wszystko ok. 😉

Pamiętaj!!! Gdy coś się dzieje, to masz wyjść suchą stopą z biznesu, zostawiasz wszystko jak stoi. Wychodzisz na brzeg i patrzysz jak statek tonie, bo ratowanie w polskich warunkach i tak nie ma sensu. W naszym kraju mało kogo obchodzi: rodzinność firmy/pochodzenie kapitału itd. Gdy wszystko jest dobrze to jest dobrze, ale nie zapłać jednej faktury na 100zł, na drugi dzień masz gwarantowaną aferę w internecie, żeś oszust i złodziej. I tu z pomocą przychodzą odpowiednie konstrukcje podmiotów.

Jak wygląda prowadzenie biznesu w Polsce

Jak to możliwe że „prosperujące” znaki towarowe np. restauracje działające od 10 lat, czy też branża autobusowa, niby potęga w Europie wpada w tarapaty finansowe po trzech tygodniach epidemii?! I prosi o pomoc państwo. Powiem wam: praca na poziomie zyskowności 1-2%, brak oszczędności, bo jak można przy tak marnej rentowności oszczędzać.

Zachód od Berlina po Lizbonę, jeździ za podwójne/potrójne stawki. W polsce cena spada poniżej stawek sprzed covida i brak powrotów, nieprawdopodobne prawda? Zamiast wykorzystać sytuację wywołaną wirusem i zacząć w końcu zarabiać, zaczęło się nawet nie mielenie pieniędzy a ich całkowite rozwodnienie. Ale polski transport jest potęgą, właśnie widać.

Wielu zamiast budować silną markę woli robić wszystko taniuśko. Gdy idzie mu jedna restauracja od razu otworzy pięć franczyz, nie mając z tyłu głowy myśli że coś może pójść nie tak. Pracuje w korpo, ale otworzy biuro księgowe i będzie klepał księgi za 150 zł netto. Bo mu się wydaje że jak będzie najtańszy to zdobędzie tysiące klientów. I nabędzie drogą kupna Panamerę w leasingu za 1% wpłaty własnej przy racie miesięcznej na poziomie 15 tys zł. Rozumiecie o co chodzi?

Na jednym z profili FB, firm montujących panele słoneczne wdałem się w dyskusję, że może i jestem zainteresowany tym rozwiązaniem, ale nie wiem bo muszę przeliczyć itp. itd. i wiecie co? W kilka dni otrzymałem kilkanaście ofert na priv, merytorycznie zero, ale tekst „przebijemy każdą ofertę” oczywiście był. I to są właśnie interesy po polsku.

Działalność sklepów internetowych

Wiecie jaki jest zysk większości sklepów internetowych lub sprzedawców na Allegro? Ich zysk to w 90% różnica w koszcie przesyłki wynegocjowanej np. z DPD, jak to wygląda?
Kupujesz np. lodówkę za 1500zł koszt wysyłki to 25zł, przychód sprzedawcy to 16 zł minus koszty, podatki zusy etc., jak zostanie 10 zł z tejże lukratywnej transakcji to świat i ludzie.

Tak wygląda biznes sklepów internetowych: zarabianie na przesyłce. To są realia. Sklep internetowy ma obrót roczny około 2.000.000,00 zł, rentowność z tego żadna, na czysto około 0,5%. Harówka od rana do nocy. Spytacie: więc po cholerę to prowadzić? Dla kosztów przesyłki i tzw. złotych strzałów raz na kilka lat. Czym jest taki złoty strzał? Kupią gdzieś towar po likwidacji podobnej branży, ale i tak cienizna. Obrót za 2019 rok 1.600.000,00 zł, co więc zmusiło ludzi prowadzących sklep do jego likwidacji, skoro takie obroty. Mielenie nie przynosi zysku, to o czym mówimy?

Powyższe sytuacje nie wynikają ze złej woli „przedsiębiorcy” a raczej jego niewiedzy, często głupoty, chęci bycia lepszym. Sorry, ale wolałbym iść na kasę do niemieckiego marketu niż pracować za te pieniądze.

Dzwonią do mnie ludzie którzy zostali trafieni covidem19, nie mają pojęcia o prowadzeniu Spółki z o.o. Zadaję więc proste pytanie, dlaczego Spółka z o.o.? Najczęściej słyszę: że ktoś coś doradził, oczywiście brednie o zusie itp. To dlaczego dzwonisz do mnie skoro masz tak dobrą obsługę prawną?

Drogi czytelniku, wiesz co radzi w tej sytuacji prawnik?

Ten sam prawnik który wsadził na przysłowiową minę Jasia Kowalskiego? Radzi mu pójść w upadłość! W upadłość która i tak zostanie odrzucona co nie uchroni biednego Jasia przed 299 KSH oraz 586 KSH. Gdyż zgłoszenie upadłości (likwidacja spółki z o.o.) nie chroni Zarządu przed skutkami w/w artykułów, a jej ogłoszenie przez Sąd, polecam lekturę prawomocnych wyroków.

Zamiast na początku jego drogi, doradzić odpowiednią konstrukcję zapewniającą pełne bezpieczeństwo. Np. Spółka Jawna, gdzie wspólnikami są Spółki zagraniczne, gdzie wspólnicy nie reprezentują Spółki Jawnej, która daje (zgodne z prawem) bezkarność na zobowiązania. Jest spokój że gdy coś się wydarzy, gasisz światło, zamykasz drzwi i mówisz dobranoc.

Gorzka pigułka prawda? Niestety prawdziwa, też prowadzę biznes i nie poprosiłem o odroczenie składek zus/us dopłat, pożyczek. Nie dlatego że mnie stać, tylko dlatego że jest to proszenie się zmasowany atak wszelakich kontroli. Jednak podziękuję, postoję 😉

Obecny kryzys nikogo niczego nie nauczy, jak tylko się skończy zacznie się mielenie pieniędzy na nowo. W czym będą uczestniczyć „przedsiębiorcy”, bo biznesmenem kogoś z takim podejściem nazwać nie można.

Czy jest mi ich żal? Absolutnie nie!

Podsumowanie

Więc co trzeba zrobić? Przygotować się na kolejne uderzenie. Tym razem ze strony dobrotliwego państwa które będzie dążyć do tego aby odbić straty. I będzie to wojna z aparatem represji obecnego reżimu, bo nie ma nic za darmo. Ale od tego jestem ja, aby temu zapobiec.

 

Ps. Jak przyjdą do Ciebie smutni panowie z UeSu bądż innego zusu na kontrole, opowiedz im ckliwą historię jak szyłeś za bóg zapłać, maski, gotowałeś zupę i klepałeś burgery dla szpitali. Na pewno odstąpią od czynności i szybko zwrócą vat, zaczną się pytania a skąd Spółka/Firma miała środki na to, na tamto, i owamto? Taaa wziął Pan/Pani dotację/pożyczkę/umorzenie, to jak to było?! Firma hulała a ty brałeś z państwowej kasy?! Żal mi ludzi którzy skorzystają z tzw. tarczy antykryzysowej. Zapłacą za nią podwójnie, niestety refleksja przyjdzie zbyt późno. Smutna konkluzja, ale prawdziwa.

 

Pozdrawiam i Życzę Miłego Dnia, zapamiętaj ten numer telefonu 601-685-195, jestem pewien że jeszcze się przyda.

Błażej Bladowski 🙂