Odpowiedzialność członków zarządu na podstawie wyroku Sądu Najwyższego

Odpowiedzialność członków zarządu, ze zrozumiałych względów, wzbudza wiele emocji zwłaszcza, że to mogą być wspólnicy lub osoby przez nich powołane.

Odpowiedzialność członków zarządu – ważny temat!

Spółka kapitałowa – z ograniczoną odpowiedzialnością to forma prawna organizacji, która charakteryzuje się między innymi tym, że majątek spółki jest odrębny od majątków osobistych wspólników, i to spółka ponosi odpowiedzialność za zobowiązania całym swoim majątkiem. Dodatkowo spółka musi powołać zarząd, który reprezentuje interesy firmy również we wszystkich czynnościach sądowych i pozasądowych . To zarząd właśnie odpowiada za należyte działanie na rzecz spółki i ponosi odpowiedzialność organizacyjną za jej działalność.

Funkcjonowanie firmy na rynku obarczone jest zawsze dużym ryzykiem, choć skutki pewnych działań są oczywiście przewidywalne. W takich okolicznościach może dojść do powstania zaległości w spółce wobec wierzycieli. Mogą oni dochodzić swoich praw właśnie od spółki i jej majątku. A co w przypadku, gdy spółka nie dysponuje majątkiem, który pokryłby kwotę należności?

Art. 299 k.s.h – co z niego wynika?

Takie właśnie sytuacje reguluje Art. 299 KSH, który mówi, co następuje:

Art. 299. § 1. Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.

§ 2. Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.

To przepis poruszający wiele kwestii. Po pierwsze, aby dochodzić roszczeń od członków zarządu najpierw trzeba domagać się należności od spółki. Jeżeli taka egzekucja okaże się bezskuteczna, dopiero wtedy można domagać się swoich zobowiązań od członków zarządu. Po drugie, odpowiedzialność osobista oznacza, iż odpowiadają oni swoim majątkiem prywatnym za całość zobowiązań spółki. Po trzecie, członkowie odpowiadają za zobowiązania solidarnie. Wobec czego możemy domagać się zwrotu należności od jednego lub wszystkich członków, częściowo lub w całości. Po czwarte dużo kontrowersji budzi określenie „właściwy czas”. Z reguły jest interpretowane na korzyść pozwanego, chyba, że jego wina była umyślna. I w końcu – występuje domniemanie lub nie – winy, które z reguły każdorazowo jest przedmiotem rozpraw sądowych.

Odpowiedzialność członków zarządu

Odpowiedzialność członków zarządu według art. 299 KSH jest bardzo szeroka i zgodnie z wyrokiem SN z 2006-12-07, III CZP 118/2006, Biuletyn SN 2006/12, może obejmować również zwrot kosztów procesu czy odsetek, a także zobowiązania wobec ZUS czy pracowników.

Jeżeli obecnie przepisu art. 299 KSH nie stosuje się do zobowiązań podatkowych i zobowiązań z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, to tylko dlatego, że został wyłączony w tym zakresie przez szczególne w stosunku do niego przepisy art. 116 o.p. i art. 31 u.s.u.s. Chociaż konstrukcja zastosowana w art. 116 Ordynacji podatkowej nawiązuje do art. 299 KSH, to jest jednak w stosunku do niego przepisem szczególnym, precyzującym odpowiedzialność członków zarządu spółki na płaszczyźnie zobowiązań podatkowych.

Jak to wygląda w praktyce?

W tej konkretnej sytuacji prezes spółki z o.o.– Pan W.S. zarządzał firmą, która nie była w najlepszej kondycji finansowej. Mimo, że firma posiadała wymagane zaległości w trakcie bycia przez niego członkiem zarządu, nie wystąpił on jednak z wnioskiem o ogłoszenie upadłości firmy. Nie był świadomy zaistniałej sytuacji i nie było to wynikiem jego zaniedbań. Sporządzona przez zewnętrzną firmę audytorską opinia nie była rzetelna. Wykazała, że stan finansów spółki w 2004 roku uległ poprawie w stosunku do poprzedniego roku. Dawało to pozytywne prognozy ekonomiczne na przyszłość. Prezes podjąć działanie w granicach dozwolonego ryzyka i odstąpić od ogłoszenia upadłości spółki. Decyzja o nie występowaniu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, była spowodowana niewłaściwym oszacowaniem majątku spółki przez profesjonalną firmę zewnętrzną. I nie była celowa. Nie można w takiej sytuacji mówić o winie W.S. i przypisywać mu niedochowanie należytej staranności i w prowadzeniu spraw spółki, skoro działał on w ochronie interesów jej wierzycieli.

Kiedy kondycja firmy uległa pogorszeniu, W.S. nie sprawował już funkcji prezesa. Wszystkie pozostałe zobowiązania wykazane we wniosku o ogłoszenie upadłości powstały już po odejściu W.S. z zarządu spółki.

Jak widać z powyższego, każda sprawa jest inna, tak, jak różna jest sytuacja i kondycja spółek. Stąd sądy każdorazowo biorą pod uwagę szczególne okoliczności dotyczące funkcjonowania danej firmy, które mogą działać na korzyść członka zarządu spółki. Inna rzecz, że są to sprawy, które mogą się „ciągnąć” latami ze względu na odwołania od decyzji. A ich finał – jak widać – może być zaskakujący.